Powrót do listy wiadomości Dodano: 2017-10-15  |  Ostatnia aktualizacja: 2017-10-15
W tym sezonie ogrzewanie węglem będzie droższe
Urząd Regulacji Energetyki widzi potrzebę podniesienia taryf na ciepło
Urząd Regulacji Energetyki widzi potrzebę podniesienia taryf na ciepło

Z powodu wzrostu cen węgla ogrzewanie w wielu miastach podrożeje. W niektórych z kolei spadnie. Chodzi głównie o miasta, które zdywersyfikowały źródła ciepła.

Taryfy na ciepło pójdą prawdopodobnie o kilka procent w górę. W ten sposób ciepłownicy spróbują zrekompensować sobie kilkudziesięcioprocentową podwyżkę cen węgla. Chcąc jednak zachować konkurencyjność względem innych źródeł ciepła, nie będą mogli podnieść taryf zanadto.

"Dzisiaj trudno mówić o tym, że priorytetem regulatora będzie utrzymanie taryf na stałym poziomie - mówi prezes URE Maciej Bando. Nie widzę takiej możliwości. Rosnące ceny paliw i potrzeby inwestycyjne będą wymagały podniesienia stawek. Nie pozwolę jednak na skokowy wzrost. Podwyżki będą rozłożone w czasie."

Podwyżki zapowiadają już ciepłownicy z Nysy, Łowicza, czy Ustki. Ci ostatni wyliczają, że w 2016 roku zakontraktowali węgiel za 217,80 zł netto za tonę, a przetarg na ten sezon grzewczy zakończył się ceną 359,50 zł – czyli o 65% drożej. Udział opału w kosztach spółki to 34%, co oznacza, że całkowite koszty produkcji ciepła wzrosną niemal o jedną czwartą. Spółka spodziewa się jednak zaakceptowania przez URE wzrostu cen na poziomie 9-10%.

Ogrzewanie nie podrożeje jednak na przykład w Ostrowcu Świętokrzyskim. Tamtejsza spółka komunalna już wiele lat temu zdywersyfikowała paliwa. "Zrobiliśmy to w 2000 roku dzięki grantowi w wysokości 100 mln zł z Banku Światowego na instalację gazową - mówi Marian Kupijaj, prezes Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego. Później zainwestowaliśmy w biomasę. W tym roku, ze względu na wzrost cen węgla, po raz pierwszy w naszej historii będzie on tylko paliwem uzupełniającym na zimę."

Ceny spadną także w Poznaniu i to o 2%. "Zależy nam - tłumaczy Bogdan Świątek, wiceprezes Veolia Energia Poznań - aby cena ciepła z sieci była konkurencyjna w stosunku do innych opcji. Pomaga nam dywersyfikacja – ciepło produkujemy razem z energią elektryczną, w ok. 20% powstaje z biomasy, w 6% z termicznego przekształcania odpadów, w 3% z oleju opałowego i – od ubiegłego roku – w 0,5% z ciepła odpadowego."

(mk)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
forsal.pl
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także