Spór o patent palnika

Spór o patent palnika

Spór dotyczący patentu „palnika do gazów niskokalorycznych” pomiędzy firmą TKW Combustion a KGHM, wrócił do punktu wyjścia. We wczorajszym Pulsie Biznesu możemy przeczytać, że Naczelny Sąd Administracyjny, przekazał ponownie sprawę do Urzędu Patentowego.

Sprawa dotycząca patentu, którego aktualnym właścicielem jest firma TKW Combustion toczy się już 16 lat. Przez ten okres firma KGHM nieodpłatnie korzysta z patentu i używa palnika bez uiszczenia właściwych opłat licencyjnych.

W 1990 roku firma TKW zgłosiła wniosek patentowy dotyczący „palnika do gazów niskokalorycznych”, do 1993 roku rozwiązanie było objęte częściową ochroną myśli technicznej. Po tym okresie Urząd Patentowy odrzucił możliwość patentu, argumentując swoją decyzję zbyt mało szczegółowym opisem wynalazku. Po tym zdarzeniu, firma TKW zgłosiła wynalazek w wersji nieco zmodyfikowanej i w 1998 roku uzyskała pełny patent.

W odpowiedzi KGHM korzystający przez cały czas z urządzenia, złożył do UP wniosek o unieważnienie patentu. Zgodnie z opinią wnioskodawcy, wynalazek nie spełniał podstawowych warunków ochrony patentowej: nie był nowy, ani nieoczywisty, gdyż był już wcześniej zgłoszony w 1990 roku. Zdaniem KGHM wynalazek zgłoszony w 1994 roku, był tym samym urządzeniem, które UP odrzucił w 1993 roku – wniosek patentowy zawierał jedynie nieco szerszy opis wynalazku.

W 1999 roku Urząd Patentowy zdecydował się na unieważnienie patentu. TKW odwołało się od tej decyzji i rozpoczęło postępowanie na drodze sądowej, które ostatecznie, po dwóch latach doprowadziło do unieważnienia wniosku KGHM. Sprawa w dalszej kolejności trafiła do sądów administracyjnych, a na początku bieżącego tygodnia Naczelny Sąd Administracyjny, nakazał UP ponowne rozpatrzenie wniosku o unieważnienie.

W sędzia NSA uzasadniła, że UP nie wyjaśnił należycie zdolności patentowej wynalazku, zaznaczyła przy tym, że żadna z instancji sądu administracyjnego kwestionuje kryteriów według których patent został przyjęty. UP ma jednak zbadać sprawę jeszcze raz, uwzględniając czy KGHM nie ma w tej sprawie interesu, w postaci umowy licencyjnej.

Sądy powszechne zasądziły od KGHM na rzecz TKW 11 milionów złotych za korzystanie z wynalazku w latach ubiegłych.