Wybuch w elektrowni Dolna Odra

W niedzielę 24 stycznia w elektrowni "Dolna Odra" koło Gryfina doszło do potężnego wybuchu. Jedna osoba nie żyje, trzy odniosły rany. W wyniku awarii uległa zniszczeniu część układu nawęglania. Jak podała spółka PGE, bloki energetyczne pozostały sprawne, jednak dla zminimalizowania potencjalnych zagrożeń czasowo wyłączono pracujące bloki energetyczne. Dwa z nich zostały już jednak ponownie uruchomione. Awaria nie miała wpływu na dostawy energii elektrycznej dla mieszkańców Szczecina i okolic.

Do wybuchu doszło ok. godz. 10.40. Eksplozja nastąpiła w tzw. budynku przesypowym, do którego transportowany jest taśmociągiem węgiel. Obiekt został całkowicie zniszczony, mocno uszkodzone są też dwa sąsiadujące z nim budynki.

"Podstawowe urządzenia wytwórcze elektrowni nie uległy zniszczeniu. Bloki energetyczne pozostały sprawne. W chwili awarii w elektrowni pracowały cztery z ośmiu bloków. Układy nawęglania mimo częściowych uszkodzeń umożliwiają dostarczanie paliwa do kotłów" - podała PGE w oficjalnym komunikacie.

Jeden z poszkodowanych, który został przewieziony do szpitala w Gryficach mówił: „Usłyszałem wielki huk, kulę ognia, rzuciło mnie o ścianę. My tam nawęglamy, nasypujemy węgiel do zasobników przykotłowych. To cała nasza praca”.

Mł. kpt. Krzysztof Bluj z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gryfinie powiedział, że wg strażaków, przyczyną zawalenia się budynków mógł być wybuch pyłu węglowego.

Obiekt Dolna Odra posiada się z 8 bloków o łącznej mocy 1772 MW. W 2008 roku elektrownia wyprodukowała łącznie 5,9 TWh energii elektrycznej (ok. 10,5% produkcji całej grupy PGE), a w pierwszym półroczu 2009 r. 2,2 TWh (ok. 8,3%).

(bj)