Walka z niską emisją we Wrocławiu

Niska emisja jest problemem, z którym zmaga się większość miast.

Wrocław ma opracować plan gospodarki niskoemisyjnej mający pomóc rozwiązać problem niskiej emisji. W plany miasta chce się również zaangażować Fortum.

Wrocław wdraża od kilku lat realizuje programy zrównoważonego rozwoju. - W pracy nad zrównoważonym rozwojem Wrocławia konieczne jest współdziałanie różnych podmiotów – poczynając od władz miasta, poprzez organizacje społeczne, kończąc na prywatnych inwestorach. Stolica Dolnego Śląska podąża szlakiem tych światowych metropolii, które z miast przemysłowych przekształciły się w zielone, tętniące życiem miejsca, przyjazne dla ich mieszkańców – mówi Izabela Van Den Bossche z Fortum. Jednym z głównych zmartwień Wrocławia, podobnie jak wielu polskich miast, jest zła jakość powietrza. Duży wpływ na to ma zjawisko niskiej emisji. Składają się na to spaliny samochodowe, emisja pyłów i gazów przez zakłady przemysłowe oraz małe kotłownie węglowe i domowe piece grzewcze. Dlatego też Wrocław postanowił opracować plan gospodarki niskoemisyjnej.

Jednym z działań mających ograniczyć niską emisję jest eliminacja bądź zmniejszenie ilości indywidualnych pieców i przyłączanie jak największej liczby budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej. - W latach 2007-2013 Fortum, które jest jej właścicielem, zawarło umowy przyłączeniowe z indywidualnymi oraz instytucjonalnymi odbiorcami na łączną moc 314,8 MW. Od 2009 roku firma przeznaczyła na ten cel ponad 26,5 mln zł. W tym czasie przyłączyliśmy 59 budynków gminnych, miedzy innymi w ramach programu „100 Kamienic", realizowanego wspólnie z władzami miasta. Tylko w 2012 roku udało się nam podłączyć 20 kamienic zlokalizowanych w centrum Wrocławia o łącznej mocy 4 MW – wyjaśnia Fortum. Z danych koncernu wynika, że podłączenie do sieci ciepłowniczej jednego źródła węglowego o mocy zainstalowanej 0,5 MW pozwala na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o ok. 8000 kg/rok, pyłu – 2500 kg/rok, tlenków siarki – 40 kg/rok, benzoalfapirenów – 2,7 kg/rok, a sadzy – 63 kg/rok. - Stosowanie węgla jako paliwa jest w głównej mierze odpowiedzialne za zanieczyszczenia aglomeracji miejskich. Dlatego należy eliminować węgiel z centrów miast, a duże zakłady przemysłowe przenosić na ich obrzeża – uważa Andrzej Jagusiewicz, Główny Inspektor Ochrony Środowiska.

(Bar)