Szwecja – atomowy dylemat

Szwecja – atomowy dylemat

SKI, organ kontrolujący elektrownie atomowe w Szwecji, rozważa możliwość natychmiastowego wyłączenia z pracy prawie wszystkich podległych mu elektrowni. Ich udział w systemie energetycznym Szwecji wynosi około 50 %. Wyłączenia uniknęłaby jedynie jedna elektrownia.

W zeszłym tygodniu jedno z przedsiębiorstw energetycznych zapowiedziało wyłączenie dwóch reaktorów w mieście Oskarshamn. Decyzję podjęto po informacjach dotyczących wadliwego działania systemów zasilania awaryjnego w elektrowni atomowej w mieście Forsmark.

Awaria w Forsmark była spowodowana niezadziałaniem agregatów rezerwowych po odcięciu zasilania głównego. Jeśli system rezerwowy nie zadziała po odcięciu prądu, oprzyrządowanie przestaje działać i operator traci kontrolę nad reaktorem. W takiej sytuacji nie można schłodzić rdzenia reaktora, co w ekstremalnych przypadkach może doprowadzić do jego topienia.

Zdaniem poprzedniego dyrektora elektrowni w Forsmark jedynie szczęściu należy zawdzięczać to, że nie doszło do uszkodzenia rdzenia. W takim przypadku brak zasilania może doprowadzić do katastrofy. Temperatura przekracza dopuszczalny poziom już po 30 minutach, a całkowite stopienie rdzenia może nastąpić w ciągu dwóch godzin.

Członkowie organizacji Greenpeace wezwali szwedzkie władze do wyłączenia reaktorów po awarii w elektrowni w Forsmark. W zeszłorocznym raporcie Greenpeace zwracał uwagę na częste problemy z zasilaniem awaryjnym reaktorów. Oprócz Szwecji problem ten występował w Stanach Zjednoczonych i Niemczech.

Według Jana Vande Putta z Greenpeace, awaria w Forsmark jest kolejnym przykładem braku kompetencji, ze strony przemysłu jądrowego. Zdarzenie to pokazuje, że nawet krótka przerwa w dostawie energii może doprowadzić do katastrofalnego w skutkach stopienia reaktora. Podczas ostatniej fali upałów takie przerwy zdarzały się regularnie. Wydarzenia te potwierdzają obawy członków Greenpeace dotyczące niebezpieczeństwa związanego z technologią nuklearną. Zdaniem Vande Putta świat powinien stopniowo odchodzić od energetyki jądrowej i nie pozwolić na jej ponowne zastosowanie.

Lena Berglund, sekretarz prasowy szwedzkiego ministra środowiska, Lena Sommestada, poinformowała, że do ministerstwa spływały wnioski o przeprowadzenie niezależnego śledztwa i o powołanie komisji ekspertów. Jeśli żądania się nasilą taka komisja może powstać. Zdaniem szwedzkiego Ministra Środowiska nie można porównywać awarii w Forsmark z czymś tak poważnym, jak stopienie reaktora. Zagrożenie nigdy nie zbliżyło się nawet do tego poziomu.

(au)