
Zasilanie paliwem to nie jedyne wymagania eksploatacyjne, jakim powinna sprostać kotłownia gazowa. Do prawidłowego i przede wszystkim bezpiecznego funkcjonowania potrzebuje ona regularnego i stałego serwisowania. Jak można rozwiązać problem uciążliwych przeglądów?
Niejednokrotnie zarządcy wspominają, że wiedzą o potrzebie serwisowania kotłowni gazowych. Wspólnoty jednak często naciskają na działania raczej estetyczne niż techniczne – remonty, malowanie czy wymianę stolarki okiennej – mówi Agnieszka Maksyśko, menedżer ds. klientów strategicznych i rozwoju Orchis Energia Sopot. – Takie lekceważące podejście do serwisowania instalacji gazowej zagraża bezpieczeństwu mieszkańców oraz zwiększa ryzyko awarii – dodaje. Wspólnoty korzystające z własnych instalacji grzewczych powinny pamiętać o konieczności dokonywania cyklicznych przeglądów technicznych, badań szczelności oraz przeglądów kominiarskich. Zaniedbując serwisowanie, mogą liczyć się z awarią, a nawet koniecznością całkowitej wymiany instalacji.
Jeśli zarządca zdecyduje się serwisować kotłownię na własną rękę, kwestie formalne będą kolejną rzeczą, o którą musi się zatroszczyć. Dotyczą one przede wszystkim zmieniających się przepisów bezpieczeństwa oraz regulacji prawnych, które muszą być zachowane. Przykładem są wizyty okresowe, które może przeprowadzić wyłącznie firma mająca do tego uprawnienia spełniające wymagania kwalifikacyjne określone w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dn. 28.04.2003 (Dz.U. br 89 poz. 828). Podobnie jest z wizytami Urzędu Dozoru Technicznego, które odbywają się jedynie w obecności osoby uprawnionej. I tak w przypadku instalacji mających powyżej 15 lat, stan techniczny urządzeń należy sprawdzać codziennie, natomiast przy nowszych powinny wystarczyć kontrole cotygodniowe.
Rozwiązaniem dla wspólnot borykających się z tymi problemami może być oddanie kotłowni pod opiekę specjalistom. W takiej sytuacji o wszelkie czynności związane z serwisowaniem oraz ewentualnymi modernizacjami kotłowni zadba firma zarządzająca źródłem ciepła.
Koncesjonowani dostawcy ciepła, tacy jak Grupa GPEC, wychodzą z propozycją przejęcia kotłowni gazowych. Spółdzielnie, które zdecydują się na taki wariant, nie muszą martwić się o koszty oraz formalności związane z ich eksploatacją. Pokrywane są bowiem w całości przez podmiot przejmujący kotłownie. Zarządcy często korzystają z tego typu rozwiązań. Dodatkowe środki finansowe, które otrzymują za przekazanie kotłowni, wykorzystują na inny cel, jak np. remont dachu czy zakup wind – mówi Agnieszka Maksyśko z Orchis Energia Sopot.
Na takie rozwiązanie zdecydować się mogą również wspólnoty, które potrzebują modernizacji źródła ciepła. I chociaż koszty takiej modernizacji mogą sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, to w przypadku przekazania kotłowni, koszty inwestycyjne ponosi dostawca ciepła.
(gz)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- Constans PR

Galeria wiadomości
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Uprawnienia SEP bez tajemnic: jak przygotować się do egzaminu i zdać za...
Uprawnienia SEP są bardzo cenne, otwierając drzwi do kariery w wielu branżach, tj. elektrycznej, grzewczej i gazowej. Dysponując takim...
-
Ochrona atmosfery w energetyce i przemyśle
Rozwój cywilizacji jest niemożliwy bez energii elektrycznej i dlatego z roku na rok świat wytwarza coraz więcej energii, zwiększając...
-
-
-
-