
Fiński koncern Fortum ogłosił, że myśli o budowie we Wrocławiu nowej elektrociepłowni. Zdaniem spółki Kogeneracja powstanie nowego zakładu spowoduje podwyżkę cen ciepła oraz destabilizację lokalnego rynku ciepła.
Fortum zarządza obecnie siecią ciepłowniczą we Wrocławiu. Teraz fiński koncern postanowił zbudować swoją elektrociepłownię w stolicy Dolnego Śląska. Zdaniem spółki pojawienie się nowego producenta energii na lokalnym rynku da Wrocławianom możliwość wyboru producenta oraz zwiększy wpływ na jakość oferowanych usług. Zdaniem fińskiego koncernu instalacje obecnego producenta ciepła nie dają gwarancji nieprzerwanych dostaw ciepła gdyż mają już kilkadziesiąt lat, a wykorzystywanie węgla jako głównego paliwa jest nieekologiczne.
Nowa elektrociepłownia miałaby wytarzać energię w skojarzeniu. „Nowy wrocławski zakład energetyczny ma być odpowiedzią na dynamicznie rosnące potrzeby energetyczne dolnośląskiej stolicy i zwiększać bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej oraz ciepła na tym obszarze. Planowana przez Fortum elektrociepłownia będzie produkowała zacznie więcej energii elektrycznej niż ciepła, co pozwoli koncernowi na kształtowanie cen ciepła bardziej elastycznie - zwrot zainwestowanego kapitału ma przynieść głównie sprzedaż energii elektrycznej” - czytamy w komunikacie prasowym spółki Fortum. Zakład Finów miałby być opalany gazem i dysponować mocą rzędu 750 MW. Koszt inwestycji szacowany jest wstępnie na 1,5 mld zł.
Plany fińskiego koncernu nie podobają się obecnemu producentowi ciepła dla Wrocławia, spółce Kogeneracja. Odpiera ona zarzuty Fortumu i wzywa do debaty na temat przyszłości wrocławskiego rynku ciepła, w której udział powinny wziąć władze miasta i niezależni eksperci. Spółka zauważa, że miasto nie posiada aktualnego planu bezpieczeństwa dostaw ciepła. Dodatkowo zdaniem Kogeneracji zapotrzebowanie na ciepło nie jest na tyle duże by uzasadniało to budowę nowej elektrociepłowni. „Jak (...) pokazały dwie niezależne ekspertyzy Politechniki Wrocławskiej oraz niemieckiej firmy konsultingowej Dreberis GmbH z Drezna, przy obecnych perspektywach rozwoju miasta powstanie nowej elektrociepłowni nie jest w ogóle potrzebne, ponieważ rozwój miasta będzie szedł w parze z nowymi technologiami oraz działaniami termomodernizacyjnymi, które mocno ograniczają zapotrzebowanie na ciepło” - czytamy w oświadczeniu Kogeneracji. Wrocławski producent ciepła powołuje się także na analizy Politechniki Warszawskiej według, których pojawienie się nowego producenta ciepła może doprowadzić do podwyżki cen ciepła nawet o 30 proc. „Główną przyczyną jest powstanie nieuzasadnionej nadwyżki mocy w systemie, za którą będzie musiał zapłacić klient. Nie wyobrażamy sobie, by tak ważny problem dotyczący Wrocławia pozostał bez dyskusji z udziałem miasta i niezależnych ekspertów” - wyjaśniał Roman Traczyk, członek zarządu Kogeneracji.
(Bar)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- fortum.pl/ kogeneracja.com.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Zabezpieczenie BHP na pracy montera - co musisz wiedzieć?
www.automatyka.plPrzepisy BHP obowiązują zarówno pracodawcę, jak i i jego pracowników niezależnie od branży, czy zajmowanych stanowisk. Jak wygląda to w...
-
Przesłanki rozwoju energetyki źródeł odnawialnych na tle absorpcyjnych pomp...
W artykule przedstawiono analizę rozwoju energetyki w oparciu o obowiązujące akty prawne. W rozwój ten wpisują się agregaty absorpcyjne....
-
-