
23 maja rozpoczęła się rozbiórka mierzącego 120 m najstarszego komina elektrociepłowni Wrocław. Zbudowano go w 1971 r., natomiast decyzję o jego rozbiórce podjęto pod koniec 2012 r., gdy rozpoczęła się budowa nowej instalacji odsiarczania i odazotowania spalin.
"Uzgodniliśmy wtedy - mówi Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia - że komin zniknie z krajobrazu miasta. Jestem zadowolony, że spółka dotrzymała słowa i rozbiórka komina już się rozpoczęła. Jeszcze bardziej cieszę się jednak z tego, że dzięki modernizacji zakładu powietrze w mieście jest czystsze."
Komin wyburzy znajdująca się na nim niewielka kruszarka, która została wwieziona na górę przy pomocy windy zbudowanej wewnątrz komina. Będzie ona sterowana zdalnie z dołu. Komina nie można było po prostu wysadzić ze względu na znajdujące się zaledwie 11 metrów od niego pracujące bloki.
"To historyczna chwila - mówi Marek Salmonowicz, dyrektor techniczny jednostki - bo przecież komin był świadkiem wielu wydarzeń dziejących się we Wrocławiu. Był też widoczny niemal z każdego punktu miasta. Będziemy rozbierać go po około metrze na dobę. Jeśli pogoda będzie sprzyjała liczymy, że komin zniknie w ciągu około 150 dni."
(mk)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- gazetawroclawska.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Dlaczego powinniśmy monitorować urządzenia energetyczne?
Monitoring urządzeń energetycznych to nowoczesne rozwiązanie, pozwalające w pełni kontrolować pracę sieci i wszystkich tworzących ją...
-
Oddziaływanie na środowisko spalarni odpadów
Spalanie odpadów od lat budzi wiele kontrowersji oraz protestów społecznych. Protesty te, wystąpiły praktycznie we wszystkich krajach Europy, a...
-
-
-