Sojusz dla polskiego atomu

Cztery duże koncerny chcą połączyć siły dla budowy elektrowni atomowej.

Koncerny PGE Polska Grupa Energetyczna, Tauron Polska Energia, KGHM Polska Miedź oraz Enea S.A. postanowiły zawrzeć sojusz w celu wspólnej budowy elektrowni atomowej w Polsce. Prezesi spółek podpisali w Krynicy Zdroju list intencyjny dotyczący wspólnych działań w spółce celowej do budowy i eksploatacji siłowni jądrowej.

Według planów rządowych, pierwszy reaktor w elektrowni atomowej w Polsce ma rozpocząć pracę w 2023 r. Cała elektrownia ma być natomiast gotowa do 2025 r. Rząd wyznaczył państwowy koncern PGE do realizacji tej inwestycji. Koncern uznał jednak, że sam może nie podołać temu wyzwaniu. Koszt pierwszej siłowni jądrowej może wynieść nawet 50 mld zł. W takiej sytuacji postanowiono podpisać porozumienie z innymi koncernami. Tauron już pod konie sierpnia proponował koncernowi PGE współfinansowanie tej inwestycji w zamian za dostęp do energii. Myślano tutaj o dostępie do mocy rzędu 400-600 MW przyszłej siłowni jądrowej. Udziałem w tej strategicznej inwestycji zainteresowane są jednak również inne koncerny. W takiej sytuacji doszło do wstępnego porozumienia. W Krynicy Zdroju, w czasie Forum Ekonomicznego podpisano list intencyjny dotyczący nabycia udziałów w spółce celowej, powołanej do budowy i eksploatacji pierwszej polskiej elektrowni atomowej.

Do budowy pierwszej elektrowni atomowej powołano spółkę celową PGE EJ 1. Odpowiada ona za bezpośrednie przygotowanie procesu inwestycyjnego budowy i eksploatacji elektrowni. Zgodnie z podpisanym listem, jego sygnatariusze mają opracować projekt umowy nabycia udziałów w tej spółce celowej. Umowa ma regulować prawa i obowiązki każdej ze stron przy realizacji projektu. Z góry zakłada się jednak, że PGE będzie pełnić, bezpośrednio lub poprzez podmiot zależny, rolę wiodącą w procesie przygotowania i realizacji projektu. PGE ma pełnić rolę lidera, który w przyszłości, w obydwóch elektrowniach atomowych ma posiadać co najmniej 51 proc. udziałów. "PGE rozważa umożliwienie partnerom biznesowym uczestnictwa w projekcie poprzez udział kapitałowy w spółce celowej powołanej przez PGE do realizacji projektu jądrowego. Może to pozytywnie wpłynąć na zwiększenie efektywności biznesowej projektu, m.in. poprzez dywersyfikację ryzyka, jak i sprawniejsze zarządzanie kluczowymi elementami procesu inwestycyjnego" – mówił Krzysztof Kilian, prezes zarządu PGE. Jednocześnie prezes PGE zaznaczył, że niezbędne będzie wsparcie ze strony rządu zwłaszcza w zakresie finansowania tej inwestycji.

Według planów pierwsza elektrownia atomowa ma być w pełni gotowa do 2025 r. Będzie ona dysponowała mocą ok. 3 tys MW. Druga elektrownia o podobnej mocy powstanie do 2029 r. Jako lokalizacje dla budowy zaproponowano Choczewo, Gąski i Żarnowiec. Wstępne szacunki mówią, że koszt budowy na 1 tys. MW mocy wyniesie 3-3,5 mld euro. Łączny koszt powstania jednej elektrowni wraz z całą potrzebną infrastrukturą szacuje się na 35-55 mld zł. Budową tych zakładów są zainteresowane firmy z całego świata. Już wiadomo, że walka o kontrakt na budowę polskich elektrowni jądrowych będzie zażarta. Pierwotnie wybór technologii budowy elektrowni atomowej miał nastąpić do końca czerwca tego roku. PGE zastrzega jednak, że nie rozpisze przetargu na wybór technologii dopóki nie zostanie ustalony model finansowania elektrowni.

(Bar)