Powrót do listy wiadomości Dodano: 2011-03-09  |  Ostatnia aktualizacja: 2011-03-09
Rosja i Norwegia przygotowują się do energetycznych interesów w Arktyce
Rosja i Norwegia przygotowują się do energetycznych interesów w Arktyce
Rosja i Norwegia przygotowują się do energetycznych interesów w Arktyce
W ciągu miesiąca Rosja zamierza zatwierdzić umowę z Norwegią o rozgraniczeniu wód na Morzu Barentsa i Oceanie Lodowatym. Niedawno w Norwegii urząd objęła nowa minister ds. ropy, która jest bardzo zainteresowana eksploatacją arktycznych złóż.

- W Rosji zaczyna się proces ratyfikacji umowy z Norwegią i planujemy rozwiązać tę kwestię w ciągu miesiąca - poinformował w poniedziałek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow po rozmowach w Kaliningradzie z szefem norweskiej dyplomacji Jonasem Gahr Stoere. Chodzi tu o umowę o granicach wyłącznych stref ekonomicznych na obszarze o powierzchni 175 tys. km kw., o które Oslo i Moskwa ścierały się od 40 lat. Umowę o podziale granic na Morzu Barentsa i Oceanie Lodowatym prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew i premier Norwegii Jens Stoltenberg wynegocjowali w kwietniu zeszłego roku w Oslo. Podpisali natomiast we wrześniu zeszłego roku w Murmańsku.

Już przed miesiącem parlament Norwegii jednogłośnie zatwierdził umowę graniczną z Rosją, ale Moskwa jak na razie tego nie zrobiła – pomimo tego, że projekt ustawy o ratyfikacji umowy już pod koniec stycznia był w porządku obrad Dumy (niższej izby rosyjskiego parlamentu). Zwłoki Moskwa dotychczas nie wyjaśniła.

Po ratyfikowaniu umowy zniesione zostanie obowiązujące od 30 lat moratorium dotyczące podmorskich wierceń na spornych akwenach. Eksperci twierdzą, że w tym rejonie Arktyki mogą się znajdować wielkie złoża gazu i ropy naftowej.

Norwegia jest bardzo zainteresowana wykorzystaniem tych bogactw, bo tradycyjne złoża ropy i gazu u brzegów Norwegii pod dnem Morza Północnego powoli wyczerpują się. Mimo zaawansowanych poszukiwań nie znaleziono nowych znaczących złóż w tym rejonie. Eksperci uważają, że trzeba ich szukać w rejonach arktycznych, np. w pobliżu archipelagu Lofoty na północy Norwegii.

Pracom na tych akwenach sprzeciwiał się dotychczasowy minister ds. ropy naftowej Terje Riss-Johansen, który w ostatni piątek podał się on do dymisji. Ostatnio był on krytykowany przez ekologów za opóźnianie budowy instalacji CCS (zbiornika dwutlenku węgla), a także za zgodę na położenie kabla energetycznego w poprzek jednego z fiordów. Riis-Johansen był również krytykowany za udzielenie koncesji na produkcję energii dwóm spółkom, które miały przekazać nielegalne dotacje partii ministra.

Nowym norweskim ministrem ds. ropy został 34-letni Ola Borten Moe, wnuk byłego premiera Norwegii Per Bortena, uznawany za wschodzącą gwiazdę norweskiej polityki.

W swoich wypowiedziach nowy minister nie wykluczył, że pozwoli na wiercenia w pobliżu Lofotów.

W 2013 r. Norwegia będzie posiadała dwa statki do głębokich podmorskich wierceń, które norweska firma Aker Drilling zamówiła za ponad 1 mld dol. w stoczniach koreańskiego koncernu Daewoo. Te statki będą posiadały urządzenia, pozwalające wiercić na głębokość do 12 000 m pod dnem morza. Firma Aker Drilling uważa, że wysokie ceny ropy naftowej na świecie pozwalają na poszukiwania podmorskich złóż w Arktyce.


(pl)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
wyborcza.biz
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także