Pierwsza w pełni działająca instalacja CCS

Amerykańsko - japoński projekt zostawił w tyle europejskie pomysły na CCS.

W amerykańskim stanie Alabama prace rozpoczął pierwszy zintegrowany z elektrownią system geologicznego składowania CO2. Tym samym Amerykanie wyprzedzili Europę w wykorzystaniu technologii CCS.

Na świecie realizowanych jest wiele projektów dotyczących geologicznego składowania dwutlenku węgla (ang. Carbon capture and storage – CCS). Ta technologia pozwala na wychwycenie CO2 ze spalin a następnie składowanie go na dnie mórz i oceanów albo wtłaczanie do wyczerpanych złóż ropy bądź gazu ziemnego. Taka instalacja pracuje już w opalanej węglem Elektrowni Barry w miejscowości Bucks w stanie Alabama. Jest to pierwsza w pełni zintegrowana z elektrownią taka instalacja na świecie.

Projekt w Elektrowni Barry został zrealizowany wspólnie przez japońskie Mitsubishi Heavy Industries oraz amerykański koncern Southern Company. Uzyskał on wsparcie amerykańskiego Departamentu Energii. Na razie wciąż ma ona charakter eksperymentalny, jak cała technologia CCS. Według planów instalacja ma pozwalać na składowanie 500 ton C02 dziennie. Do wychwytywania dwutlenku węgla wykorzystywana jest technologia KM CDR (Kansai Mitsubishi Carbon Dioxide Recovery) opracowana przez Japończyków. Pozwala ona na wychwycenie ze spalin do 90 proc. CO2. Przechwycony gaz jest składowany w strukturze geologicznej zwanej Citronelle Dome na głębokości 3-3,4 km. Obszar ten znajduje się 12 km od elektrowni w Bucks.

Amerykańsko - japoński zespół chwali się dużym sukcesem. W Europie ta technologia napotyka na spore trudności. W niemieckim Jaenschwalde projekt zamknięto ze względu na protesty społeczne. W angielskim Lynemouth wycofano się z projektu CCS ze względu na zbyt duże koszta. W Polsce również myślano o projekcie CCS. Miał on być realizowany w Elektrowni Bełchatów. Ze powodu braku pieniędzy, plany te stoją w miejscu.

(Bar)