
Olsztyn przymierza się do budowy elektrociepłowni. Pewne jest, że miasto i jego spółka ciepłownicza nie udźwigną kosztów takiej inwestycji. W takiej sytuacji gmina chce posłużyć się partnerstwem publiczno-prywatnym.
Olsztyn chce mieć najpóźniej w 2017 r. nową elektrociepłownię. Ma ona zapewnić ciepło w miejsce ciepłowni należącej do fabryki opon Michelin. Władze samorządowe prowadzą w tej sprawie konsultacje społeczne i przekonują mieszkańców do planowanej inwestycji. O zdanie zapytano również ekspertów. W połowie października spotkali się i dyskutowali na temat olsztyńskiej elektrociepłowni specjaliści w zakresie ciepłownictwa, prawnicy, ekonomiści reprezentujący krajowe ośrodki naukowe, kancelarie prawne i instytucje branżowe.
W czasie spotkania zgodzono się co do tego, że gmina i olsztyński MPEC nie będą w stanie samodzielnie sfinansować budowy elektrociepłowni. W takiej sytuacji uznano, że jedynym wyjściem będzie działania w formule partnerstwa publiczno-prywatnego oraz sięgnięcie po pieniądze unijne. Jednocześnie uznano, że należy zbudować jeden duży obiekt zamiast tworzyć „elektrociepłownię" rozproszoną. - Eksperci nie mieli też wątpliwości co do systemu zaopatrzenia w ciepło - dostaw może zapewnić jedno nowe, scentralizowane źródło wytwarzające w skojarzeniu energię elektryczną i cieplną. Tym samym krytycznie ocenili alternatywne propozycje sugerujące budowę kilku małych, lokalnych źródeł lub jednego, uzupełniającego źródła o małej mocy (20 – 30 MW) oraz zmodernizowania Ciepłowni Kortowo tak, by stała się źródłem głównym. Zastosowanie tych rozwiązań groziłoby dekompozycją systemu miejskiej sieci ciepłowniczej, która powinna być zasilana z dwóch przeciwległych kierunków – czytamy w informacji MPEC Olsztyn. Pozytywnie oceniono również pomysł by elektrociepłownia wykorzystywała alternatywne paliwo powstałe z termicznej obróbki odpadów komunalnych. Już w przyszłym roku takie paliwo ma produkować olsztyńska spalarnia śmieci.
Przypomnijmy. W Olsztynie trwają spory o przyszłość energii cieplnej w mieście. Miasto potrzebuje nowej elektrociepłowni gdyż koncern Michelin (właściciel fabryki opon) planuje zakończyć w 2017 roku dostarczanie ciepła do miejskiej sieci ciepłowniczej. W 2005 roku Michelin zawarło z władzami miasta umowę, że będzie dostarczać ciepło przez co najmniej 10 lat. Ten okres zbliża się ku końcowi. Fabryka opon dostarcza natomiast miastu ponad 40 proc. potrzebnego ciepła. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie jest natomiast w stanie zapewnić wystarczającej ilości energii potrzebnej do ogrzania miasta, z własnych źródeł. MPEC Olsztyn posiada obecnie Ciepłownię „Kortowo" o zainstalowanej mocy cieplnej 174,450 MW oraz kilka małych kotłowni o łącznej mocy niecałych 5 MW. Michelin natomiast zapewnia miastu 100 MW energii cieplnej.
(Bar)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- mpec.olsztyn.pl/ ec.olsztyn.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Oddziaływanie na środowisko spalarni odpadów
Spalanie odpadów od lat budzi wiele kontrowersji oraz protestów społecznych. Protesty te, wystąpiły praktycznie we wszystkich krajach Europy, a...
-
Co to jest audyt energetyczny i kiedy przyda się firmie?
autor: 1st footage Zagadnienie audytów energetycznych to w ostatnich latach gorący temat – i to z kilku powodów. Dlatego też warto wiedzi
-
-
-
Zabezpieczenie BHP na pracy montera - co musisz wiedzieć?
www.automatyka.pl