
Komisja Europejska rozpatrzyła wniosek Polski o przydział bezpłatnych praw do emisji dwutlenku węgla. Wiele inwestycji realizowanych przez duże koncerny energetyczne nie otrzymało jednak bezpłatnych limitów emisji.
Ministerstwo Gospodarki poinformowało niedawno o decyzjach Komisji Europejskiej w zakresie przyznania bezpłatnych praw do emisji CO2. „Wszystkie instalacje zgłoszone przez Polskę (istniejące oraz o fizycznie rozpoczętym procesie inwestycyjnym), z wyjątkiem tych wymienionych w załączniku I i II Decyzji Komisji Europejskiej, otrzymają nieodpłatne uprawnienia do emisji CO2. Warunkiem ich otrzymania jest wykonanie odpowiednich inwestycji, wymienionych w Krajowym Planie Inwestycyjnym (KPI) dołączonym do wniosku derogacyjnego. Zgodnie z Decyzją KE przejściowy przydział bezpłatnych uprawnień na modernizację wytwarzania energii elektrycznej jest zależny od spełnienia warunków wskazanych w tym dokumencie" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Gospodarki. Załączniki I i II wskazują instalacje, co do których Komisja przedstawiła zastrzeżenia w zakresie kwalifikacji do otrzymania bezpłatnych uprawnień. Dotyczą one Ciepłowni Bogdanka oraz Elektrociepłowni Gorzów, EC Rzeszów, Bielsko-Biała EC1, EC Orlen Płock oraz EC Oświęcim. Ze wskazanymi podmiotami Ministerstwo Gospodarki we współpracy z Ministerstwem Środowiska ma prowadzić konsultacje. Ich wyniki zostaną przekazane Komisji Europejskiej.
Do decyzji KE dołączony jest jeszcze trzeci załącznik. Wskazane są w nim te pozycje Krajowego Planu Inwestycyjnego, które nie mogą zostać wykorzystane do rozliczenia nieodpłatnych uprawnień do emisji. „Nie wyklucza to jednak rozliczenia uprawnień przy pomocy nakładów na inne zadania inwestycyjne wskazane w KPI" - zapewnia Ministerstwo Gospodarki. Załącznik obejmuje 30 różnych inwestycji energetycznych. Na liście znalazły się projekty w należących do PGE elektrowniach Opole, Dolna Odra, Pomorzany i Turów. W załączniku wskazane zostały także liczne elektrociepłownie m.in. EC Katowice, EC Tychy, EC Bydgoszcz czy EC Siekierki.
Przyznawane właśnie bezpłatne limity emisji CO2 mają charakter przejściowy. Są częścią programu unijnego, który ma trwać do 2019 r. Łącznie polskie elektrownie i elektrociepłownie otrzymały bezpłatne limity, które w sumie wynoszą 404 mln 650 tys. 354 tony CO2, z czego ponad 77 mln ton w 2013 r. Każdego roku liczba darmowych pozwoleń będzie zmniejszana, aż w 2019 r. polskie zakłady otrzymają darmowe limity rzędu ok 32 mln ton. Od 2020 r. według planów KE, za wszystkie limity emisji CO2 będzie trzeba już płacić.
(Bar)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- mg.gov.pl/ europa.eu

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Co to jest audyt energetyczny i kiedy przyda się firmie?
autor: 1st footage Zagadnienie audytów energetycznych to w ostatnich latach gorący temat – i to z kilku powodów. Dlatego też warto wiedzi
-
Przesłanki rozwoju energetyki źródeł odnawialnych na tle absorpcyjnych pomp...
W artykule przedstawiono analizę rozwoju energetyki w oparciu o obowiązujące akty prawne. W rozwój ten wpisują się agregaty absorpcyjne....
-
-
-