
Według Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie (IGCP) modernizacje i budowa nowych układów skojarzonych (kogeneracji) dałyby nawet 5 tys. MW mocy elektrycznej, czyli ponad dwa i pół razy więcej niż dostarczą bloki budowane w Opolu.
"Niewykorzystanie tkwiącego w kogeneracji potencjału może doprowadzić do sytuacji, w której po 2020 roku zabraknie nam mocy elektrycznych. Jeśli branża nie otrzyma odpowiednich zachęt, to niektóre planowane dziś i konieczne inwestycje w ogóle nie ruszą" – komentuje Jacek Szymczak, prezes IGCP.
Rząd przywrócił wsparcie dla kogeneracji gazowej i węglowej, jednak nie wiadomo, czy będzie ono obowiązywać również po 2018 roku. "Inwestycje w energetyce zwracają się w okresie nawet kilkudziesięciu lat. Dlatego podstawowym warunkiem dla każdego inwestora jest stabilne i przewidywalne otoczenie prawne, w tym system wsparcia" – mówi Jacek Ławrecki, rzecznik Fortum Power and Heat Polska.
Ministerstwo zapowiada, że model pomocy powstanie zgodnie z dyrektywą unijną, czyli do końca 2015 roku. W praktyce oznacza to, że najpóźniej w przyszłym roku powinny wejść w życie odpowiednie regulacje prawne. Opracowywany system ma wybiegać poza 2018 rok, tak aby stymulować nowe inwestycje w elektrociepłownie, przy możliwie najniższym obciążeniu kosztami odbiorców, ale nie dłużej niż przez dziesięć lat, zgodnie z wytycznymi Unii.
(mk)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- rp.pl

Komentarze (1)
Czytaj także
-
Rola nowoczesnej diagnostyki w prognozowaniu remontu turbin parowych
Diagnostyka każdej eksploatowanej maszyny polega na bieżącej ocenie stanu technicznego łącznie z ustaleniem źródeł niedomagań i przyczyn stanów...
-
Rola biura konstrukcyjnego w procesie projektowania i wytwarzania...
Współczesny rynek wymaga od firm nieustannego poszukiwania nowych rozwiązań oraz szybkiego dostosowywania się do zmiennych trendów...
-
-
jest
ale są firmy, które chcą dostarczać swoje wiatraki. Dzwonią do W-wy i załatwione.