Powrót do listy wiadomości Dodano: 2014-10-07  |  Ostatnia aktualizacja: 2014-10-07
Energa rozpoczęła produkcję ciepła w Elektrowni Ostrołęka B
Widok na nową instalację z dachu Elektrowni B
Widok na nową instalację z dachu Elektrowni B

Należąca do Grupy Energa elektrownia w Ostrołęce wzbogaciła się o nowoczesną instalację, dzięki której w zakładzie oprócz prądu produkowane będzie także ciepło. Nowe ekologiczne źródło energii cieplnej dla miasta ma stopniowo zastępować zbudowaną w latach 50-tych XX w. Elektrociepłownię Ostrołęka A.

"Nowe źródło ciepła - podała w komunikacie Energa - dla Ostrołęki wykorzystuje akumulator ciepła, jedno z nielicznych tego typu urządzeń w Polsce. Instalacja zbudowana w elektrowni systemowej pozwala produkować ciepło w skojarzeniu z energią elektryczną. Akumulator magazynuje zwiększoną produkcję ciepła poza okresami szczytowego zapotrzebowania na energię elektryczną i zapewnia ciągłość jego dostaw. Zastosowanie tego rozwiązania pozwoliło połączyć zaopatrywanie miasta w ciepło oraz produkcję energii elektrycznej na rzecz Krajowego Systemu Elektroenergetycznego."

Budowa nowej instalacji w Elektrowni Ostrołęka B, która ma strategiczne znaczenie dla zasilania w energię elektryczną północno-wschodniej Polski, rozpoczęła się w lipcu 2012 roku. Obecnie z produkowanego w niej ciepła korzystają już pierwsi mieszkańcy miasta. Stara elektrociepłownia ma zostać całkowicie wyłączona w 2015 roku.

Grupa Energa to jedna z czterech największych grup energetycznych w Polsce. Spółka może się pochwalić największym udziałem energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych w produkcji własnej. Energa dostarcza i sprzedaje prąd ponad 2,9 mln klientów, wśród których są zarówno gospodarstwa domowe jak i przedsiębiorstwa.

(mk)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
eostroleka.pl
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (1)

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także