Powrót do listy wiadomości Dodano: 2011-10-05  |  Ostatnia aktualizacja: 2011-10-05
Domowe elektrociepłownie od Panasonic’a
Domowe elektrociepłownie od Panasonic’a
Domowe elektrociepłownie od Panasonic’a
Toho Gas niedawno ogłosiła, że sprzedała tysięczne ogniwo paliwowe do wytwarzania energii odkąd domowe generatory podbiły rynek japoński w 2009 roku. Czas na Europę.

Popyt w Japonii na system Ene-Farm, który może być używany do generowania energii elektrycznej oraz ciepła, zwiększył się po marcowym trzęsieniu ziemi.

Firma, które sprzedaje do tej pory system w trzech prefekturach w regionie Tokai zamierza sprzedać jeszcze w tym roku 900 sztuk. W 2009 w ciągu całego roku sprzedała 220 jednostek, rok później już 515. W planach jednak, przede wszystkim jest także wkroczenie na rynek europejski.

„Od katastrofy 11 marca, więcej ludzi zostało zmuszonych do odzyskania dostępu do energii i gazu, by sprostać ich oczekiwaniom”, powiedział Hironari Tachi, starszy menadżer marketingowy.

System Ene-Farm generuje prąd poprzez połączenie wodoru pochodzącego z miejskich gazów oraz płynnego tlenu. Ciepło wytworzone w procesie służy do podgrzewania wody.

Thoso Gas szacuje, że system może produkować rocznie 3kWh energii, zapewniając pokrycie ok 50% do 60% zapotrzebowania rocznego dla przeciętnego domostwa. Jeśli domowy system jest wyposażony również w ogniwa słoneczne, nadwyżka energii może zostać odsprzedana do sieci.

Fabryka Panasonic’a w Kusatsu w związku z planowanym wejściem na rynek europejski planuje produkować 6000 sztuk rocznie, co oznacza podwojenie produkcji.

Jeśli Ene-Farm ma dobrze przyjąć się na rynku europejskim, potrzebna jest redukcja kosztów produkcyjnych.

„Jesteśmy nadal w okresie przejściowym i gromadzimy wiedzę technologiczną”, mówią przedstawiciele Panasonic’a. „Potrzebujemy przełomu w celu uproszczenia tego skomplikowanego systemu.”

(rr)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
japantimes
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także