Wstrzymanie pracy 12 kopalni na Śląsku z powodu koronawirusa to może być ogromny cios dla całego regionu. Jak to wpłynie na ceny tego surowca i polską energetykę – oceniają analitycy Energy Solution.
Trwa tragedia górników na Śląsku, wśród których gwałtownie wzrosła liczba zakażeń wirusem SARS CoV-2. Wczoraj (09.06.2020) 12 kopalni przerwało wydobycie na 3 tygodnie. Wiemy już jakie skutki niesie za sobą zamrożenie niektórych sektorów gospodarki. A jak wstrzymanie prac kopalni może wpłynąć na rynek energetyki i ceny węgla? Przypomnijmy, nasza krajowa energetyka jest oparta głównie na węglu. Reperkusje z powodu zamknięcia tylu kopalni w jednym czasie teoretycznie mogą odbić się na cenach nie tylko węgla, ale nawet energii elektrycznej – mniejsza produkcja w kopalniach, to bowiem zagrożenie dostaw podstawowego surowca dla krajowych wytwórców prądu. Paradoksalnie jednak, tragedia związana z koronawirusem na Śląsku nie musi oznaczać wzrostu cen surowca energetycznego (i opałowego), a może wręcz przyczynić się do... ich spadku.
- Zmniejszenie krajowej produkcji węgla w tym momencie, krótko mówiąc, może oznaczać w pierwszej kolejności korzystanie z piętrzących się w ostatnich miesiącach zapasów, w drugim rzucie większe otwarcie się na import.
Spójrzmy na ceny. Węgiel w portach ARA (Amsterdam- Rotterdam-Antwerpia) kosztuje 179 PLN/t, według kontraktów na lipiec. Tymczasem, ostatni odczyt wartości indeksu węglowego dla energetyki zawodowej (PSCMI1) za kwiecień wynosi 264 PLN/t. Oczywiście, należy wziąć pod uwagę, że import oznacza dodatkowe koszty, więc spread się nieco zawęża, niemniej wciąż jest pole do osiągnięcia korzyści cenowych. Według moich oszacowań realny jest zakup węgla kamiennego na bazie notowań ARA w cenie poniżej 11 PLN/GJ (po doliczeniu narzutów) w relacji do ponad 12 PLN/GJ na bazie jedynej transparentnej wiadomości o polskim rynku węgla, czyli indeksów węglowych – mówi Krzysztof Mazurski, dyrektor działu Portfolio Management w Energy Solution.
Importowany węgiel to w Polsce wciąż kontrowersyjna sprawa. Rok 2018 był pod tym względem rekordowy – do Polski z zagranicy trafiło 20 mln ton czarnego surowca (dane: pb.pl). Jednocześnie od wielu miesięcy rosną krajowe zapasy. Zalegający na hałdach polski węgiel to z jednej strony efekt wzrostu importu, z drugiej spadającego popytu na węgiel (mimo, że wciąż jest to dominujący surowiec dla polskiej energetyki, jego udział w miksie energetycznym spada na rzecz gazu i OZE, ciepła zima, a spadające zapotrzebowanie z racji koronawirusa pogłębiły tę tendencję). Na koniec stycznia suma zapasów węgla na zwałach przy kopalniach oraz elektrowniach i elektrociepłowniach szacowana jest na 14,3 mln ton (źródło: wysokienapiecie.pl).
- W Polsce z różnych powodów notujemy ostatnio rekordowo duże zapasy węgla. Przy bardzo nierealnym założeniu, że wszystkie kopalnie węgla kamiennego przestają działać z dnia na dzień, poziom zapasów powinien zaspokoić popyt energetyki zawodowej i przemysłowej na około 5 miesięcy. To pokazuje skalę zbudowanych w ostatnich miesiącach zapasów – mówi Krzysztof Mazurski.
Zwiększenie importu z zagranicy, gdzie teraz ceny są niższe, w efekcie zamykania polskich kopalń to obecnie jeden z najbardziej prawdopodobnych scenariuszy, przy założeniu, że zamknięcie będzie sfinalizowane i przedłuży się poza sugerowany okres 3 tygodni. Pozostaje pytanie, czy ceny za granicą są stabilne.
- Podsumowując, oczywiście wzrost cen węgla jest możliwy w najbliższym czasie, ale raczej nie z powodu wstrzymania pracy górników, zakażonych koronawirusem. Trzeba pamiętać, że póki co wstrzymanie prac nie dotyczy wszystkich kopalń w Polsce, a jedynie 10 należących do PGG oraz 2 koncernu JSW. Pozostają moce wydobywcze 4 kopalni PGG, grupy Tauron Wydobycie, LW Bogdanka i innych – mówi Krzysztof Mazurski.
Wstrzymanie pracy kopalni nastąpiło, gdy w Polsce nie ma sezonu grzewczego, więc wpływ rządowej decyzji na sektor ciepłownictwa będzie znikomy. Cała sytuacja rozgrywa się w tle rosnących napięć między związkami zawodowymi a stroną rządową, która deklaruje w ostatnich tygodniach zdecydowany zwrot w kierunku technologii OZE.
(gz)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- Energy Solution Sp. z o.o.

Komentarze (0)
Czytaj także
-
II Forum Przemysłu Energetyki Słonecznej– podsumowanie i wnioski
II Forum Przemysłu Energetyki Słonecznej odbyło się 21 maja br. w Poznaniu, podczas po raz pierwszy organizowanych targów energetyki odnawialnej...
-
Dlaczego powinniśmy monitorować urządzenia energetyczne?
Monitoring urządzeń energetycznych to nowoczesne rozwiązanie, pozwalające w pełni kontrolować pracę sieci i wszystkich tworzących ją...
-
-