
W najbliższych dniach mają się rozpocząć rozmowy Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (EPEC) z Energą-Kogeneracją w sprawie wieloletniej umowy na dostawy ciepła dla Elbląga. Ich efekt powinien być znany do 27 stycznia. Miasto może związać się na dłuższy czas z Energą lub wybudować własną ciepłownię.
80% ciepła dla Elbląga produkowane jest przez Energę-Kogenerację. Spółka musi jednak do 30 czerwca 2020 roku zmodernizować starą część elektrociepłowni. W przeciwnym razie będzie ona musiała zostać zamknięta. "Jeśli tak by się stało - mówi Krzysztof Krasowski, prezes EPEC - w Elblągu pozostanie jedynie blok biomasowy Energi-Kogeneracji o mocy 30 megawatów i ciepłownia EPEC przy ul. Dojazdowej o mocy 40 megawatów. Grozi nam więc deficyt na poziomie 126 megawatów."
W tej sytuacji miast może zbudować własną ciepłownię lub negocjować warunki dostawy ciepła z Energą i podpisać wieloletnią umowę, dzięki której Energa zainwestuje w modernizację elektrociepłowni przy ul. Elektrycznej, by spełniała wymogi środowiskowe po 2020 roku. "Którekolwiek rozwiązanie będzie wybrane - mówi Krzysztof Żochowski, prezes Energi-Kogeneracji - nie możemy już dłużej czekać z decyzjami. W obu spółkach będą powołane zespoły, które wypracuje rozwiązanie. Jeżeli nie ostateczne, to przynajmniej pokazują, gdzie jesteśmy."
(mk)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- portel.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Co to jest audyt energetyczny i kiedy przyda się firmie?
autor: 1st footage Zagadnienie audytów energetycznych to w ostatnich latach gorący temat – i to z kilku powodów. Dlatego też warto wiedzi
-
Oddziaływanie na środowisko spalarni odpadów
Spalanie odpadów od lat budzi wiele kontrowersji oraz protestów społecznych. Protesty te, wystąpiły praktycznie we wszystkich krajach Europy, a...
-
-
-