Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2010-10-29 | Ostatnia aktualizacja: 2010-10-29
Przedłuża się remont elektrowni atomowej w Kozłoduju w Bułgarii
O problemach w elektrowni atomowej w Kozłoduju zaczęto mówić po wizycie w niej ministra gospodarki, energetyki i turystyki Trajczo Trajkowa. Poinformował on, że planowy remont jednego z reaktorów przedłuży się co najmniej o dwa tygodnie. Przyczyną są odkryte podczas kontroli usterki niektórych elementów w systemie zarządzania i bezpieczeństwa reaktora.
Przedłużający się remont może spowodować braki w dostawach prądu w Bułgarii. Resort gospodarki i energetyki pilnie stara się znaleźć przed zimą wyjście z tej sytuacji.
„Reaktor nie był włączony, więc nie doszło do wycieku radioaktywnych substancji i nie powstało zagrożenie promieniowaniem” - stwierdza w komunikacie agencja odpowiedzialna za bezpieczeństwo reaktorów atomowych.
Wyjaśniono, że na wyprodukowanie elementów, które trzeba wymienić, rosyjski wykonawca potrzebuje 5-6 miesięcy. Minister Trajkow poinformował, że Rosjanie wyrazili gotowość przesłania wyprodukowanych już dla innych reaktorów elementów, dzięki czemu czas dostawy skróci się do 15 dni.
Sytuację komplikuje fakt, że Bułgaria ma podpisane umowy na eksport energii elektrycznej z Grecją i Macedonią, a miesiąc temu podpisała z Turcją porozumienie o wznowieniu od 1 listopada dostaw prądu dla tego kraju po kilkuletniej przerwie.
Eksperci szacują, że gdyby dostawy części zapasowych zrealizowano w ciągu dwóch tygodni, potrzebne będą co najmniej dwa tygodnie na ich zamontowanie i uruchomienie reaktora.
Elektrownia atomowa w Kozłoduju, w której od stycznia 2007 r. działają dwa reaktory o łącznej mocy 2000 MW, zapewnia około 40% energii elektrycznej. Siłownia oparta jest na reaktorach typu WWER V-320 o mocy 1000 MW produkcji rosyjskiej.
(mb)
Przedłużający się remont może spowodować braki w dostawach prądu w Bułgarii. Resort gospodarki i energetyki pilnie stara się znaleźć przed zimą wyjście z tej sytuacji.
„Reaktor nie był włączony, więc nie doszło do wycieku radioaktywnych substancji i nie powstało zagrożenie promieniowaniem” - stwierdza w komunikacie agencja odpowiedzialna za bezpieczeństwo reaktorów atomowych.
Wyjaśniono, że na wyprodukowanie elementów, które trzeba wymienić, rosyjski wykonawca potrzebuje 5-6 miesięcy. Minister Trajkow poinformował, że Rosjanie wyrazili gotowość przesłania wyprodukowanych już dla innych reaktorów elementów, dzięki czemu czas dostawy skróci się do 15 dni.
Sytuację komplikuje fakt, że Bułgaria ma podpisane umowy na eksport energii elektrycznej z Grecją i Macedonią, a miesiąc temu podpisała z Turcją porozumienie o wznowieniu od 1 listopada dostaw prądu dla tego kraju po kilkuletniej przerwie.
Eksperci szacują, że gdyby dostawy części zapasowych zrealizowano w ciągu dwóch tygodni, potrzebne będą co najmniej dwa tygodnie na ich zamontowanie i uruchomienie reaktora.
Elektrownia atomowa w Kozłoduju, w której od stycznia 2007 r. działają dwa reaktory o łącznej mocy 2000 MW, zapewnia około 40% energii elektrycznej. Siłownia oparta jest na reaktorach typu WWER V-320 o mocy 1000 MW produkcji rosyjskiej.
(mb)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- Gazeta.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Technologie filtracji spalin w kotłach biomasowych
W dobie rosnącej świadomości ekologicznej coraz większą wagę przykłada się do tego, jakie skutki dla środowiska niesie produkcja energii cieplnej....
-
Rola nowoczesnej diagnostyki w prognozowaniu remontu turbin parowych
Diagnostyka każdej eksploatowanej maszyny polega na bieżącej ocenie stanu technicznego łącznie z ustaleniem źródeł niedomagań i przyczyn stanów...
-
-