Kryzys ogranicza w Europie inwestycje w energetykę i gaz

Jak donosi agencja Reuters, w poniedziałek 16 listopada firma konsultingowa CapGemini opublikowała nowy raport European Energy Markets Observatory, poświęcony europejskiej energetyce. Wskazuje on, że kryzys gospodarczy obniżył inwestycje w europejskim sektorze gazowym i elektrycznym o około 15 procent, co zagraża bezpieczeństwu dostaw energii, gdy konsumpcja ponownie wzrośnie.

“W ubiegłym roku nie zdawaliśmy sobie sprawy, że sektor użyteczności publicznej zostanie dotknięty przez kryzys tak mocno”, mówi w wywiadzie dla agencji Reuters’a Colette Lewiner, szefowa działu energetycznego CapGemini, przy okazji poniedziałkowej publikacji rocznego raportu.

Według autorów raportu, spadek inwestycji był szczególnie znaczący w infrastrukturze sieciowej. „Problem polega na tym, że spółki użyteczności publicznej zmniejszyły od 2008 roku inwestycje o około 15 procent”, stwierdza Lewiner jednocześnie dodając, że dziś kluczowe pytanie brzmi: „czy obecne inwestycje wystarczą, by zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, gdy kryzys się skończy i konsumpcja wzrośnie?”.

“Jesteśmy zaniepokojeni, ponieważ w przeszłości obserwowaliśmy już sytuacje, w których po zaprzestaniu przez firmy inwestycji, ponowny start zajmował im sporo czasu. Dodatkowo prawo unijne nakazuje zamknięcie opalanych węglem elektrowni o mocy 8.000 megawatów”, wyjaśnia Lewiner.

Rzeczywiście, aktualne prawo UE zmusza elektrownie w krajach członkowskich do montowania kosztownych instalacji oczyszczania spalin z siarki i tlenków azotu, które są główną przyczyną kwaśnych deszczy. Starsze elektrownie mogą jednak zrezygnować z realizacji tych wymagań pod warunkiem, że po przepracowaniu 20 000 godzin zostaną zamknięte przed rokiem 2015.

Głównym czynnikiem stojącym za gwałtowniejszym niż oczekiwano spadkiem inwestycji było obniżenie europejskiej konsumpcji gazu i elektryczności w pierwszym półroczu 2009 roku i ich niższe ceny. Zużycie enegrii elektrycznej w pierwszym półroczu 2009 roku spadło o 5% w większości krajów europejskich, gazu natomiast o 8%.

(bj)