Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2010-09-28 | Ostatnia aktualizacja: 2010-09-28
Główni gracze na rynku ciepłownictwa w Polsce. Fortum rusza z inwestycją w Częstochowie
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, w Częstochowie rusza inwestycja fińskiego giganta energetycznego – Fortum. Nowoczesna instalacja opalana węglem kamiennym i biomasą (w 30%) pomyślnie przeszła testy i rozruch. Koszt tej inwestycji to 500 mln złotych.
Krajowy rynek ciepła jest zdominowany przez firmy: EDF, Dalkia i Vattenfall. Fortum ma 2 % udziału, a EDF i Vattenfall mają po 20% udziału w polskim ciepłownictwie. Vattenfall kontroluje elektrociepłownie w Warszawie, francuski Edf sprzedaje ciepło w Trójmieście, Wrocławiu, Krakowie, Zielonej Górze i Toruniu. Francuska firma Dalkia produkuje i dostarcza ciepło do ponad 1,1 mln mieszkańców poprzez swoje spółki zależne w Łodzi i Poznaniu.
Grzegorz Parciński z Agencji Rynku Energii podkreśla, że sektor ciepłowniczy wymaga od zagranicznych inwestorów cierpliwości i sporych nakładów. „Rynek ciepła, podobnie jak energii elektrycznej, obarczony jest ograniczeniami w emisji dwutlenku węgla. Zwiększanie udziału zielonych źródeł słono kosztuje” – mówi przedstawiciel ARE.
Z ostrożnych szacunków wynika, że Polska Grupa Energetyczna i Tauron wspólnie dysponują ok. 10% udziałem w produkcji ciepła. Reszta rynku – blisko 40% – jest bardzo rozproszona. Ok. 600 ciepłowni pozostaje jeszcze w rękach niewielkich spółek Skarbu Państwa i samorządów.
Według danych Urzędu Regulacji Energetycznych przychody sektora ciepłowniczego w 2009 r. przekroczyły 14,6 mld zł.
(mb)
Krajowy rynek ciepła jest zdominowany przez firmy: EDF, Dalkia i Vattenfall. Fortum ma 2 % udziału, a EDF i Vattenfall mają po 20% udziału w polskim ciepłownictwie. Vattenfall kontroluje elektrociepłownie w Warszawie, francuski Edf sprzedaje ciepło w Trójmieście, Wrocławiu, Krakowie, Zielonej Górze i Toruniu. Francuska firma Dalkia produkuje i dostarcza ciepło do ponad 1,1 mln mieszkańców poprzez swoje spółki zależne w Łodzi i Poznaniu.
Grzegorz Parciński z Agencji Rynku Energii podkreśla, że sektor ciepłowniczy wymaga od zagranicznych inwestorów cierpliwości i sporych nakładów. „Rynek ciepła, podobnie jak energii elektrycznej, obarczony jest ograniczeniami w emisji dwutlenku węgla. Zwiększanie udziału zielonych źródeł słono kosztuje” – mówi przedstawiciel ARE.
Z ostrożnych szacunków wynika, że Polska Grupa Energetyczna i Tauron wspólnie dysponują ok. 10% udziałem w produkcji ciepła. Reszta rynku – blisko 40% – jest bardzo rozproszona. Ok. 600 ciepłowni pozostaje jeszcze w rękach niewielkich spółek Skarbu Państwa i samorządów.
Według danych Urzędu Regulacji Energetycznych przychody sektora ciepłowniczego w 2009 r. przekroczyły 14,6 mld zł.
(mb)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- Gazeta Prawna

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Dlaczego powinniśmy monitorować urządzenia energetyczne?
Monitoring urządzeń energetycznych to nowoczesne rozwiązanie, pozwalające w pełni kontrolować pracę sieci i wszystkich tworzących ją...
-
Przesłanki rozwoju energetyki źródeł odnawialnych na tle absorpcyjnych pomp...
W artykule przedstawiono analizę rozwoju energetyki w oparciu o obowiązujące akty prawne. W rozwój ten wpisują się agregaty absorpcyjne....
-
-
-
Zabezpieczenie BHP na pracy montera - co musisz wiedzieć?
www.automatyka.pl