Powrót do listy wiadomości Dodano: 2011-01-20  |  Ostatnia aktualizacja: 2011-01-20
Deweloperzy zdani na elektrociepłownie?
Deweloperzy zdani na elektrociepłownie?
Deweloperzy zdani na elektrociepłownie?
Czy deweloperzy będą musieli podłączać nowe budynki do miejskiej sieci ciepłowniczej pomimo tego, że dla mieszkańców tańsza byłaby własna kotłownia opalana węglem lub gazem?

Do tej pory deweloperzy mogli wybierać, które rozwiązanie jest dla nich bardziej opłacalne. Marek Poddany - warszawski deweloper i wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) powiedział – „Niedawno stałem przed takim dylematem na Ursynowie. Alternatywą dla miejskiej sieci ciepłowniczej było ogrzewanie gazem ziemnym. Zdecydowałem się na kotłownię w bloku, bo koszty okazały się mniejsze”

W PZFD są obawy, że posłowie pracujący nad rządowym projektem ustawy o efektywności energetycznej zepchną inwestorów w szpony ciepłowniczych monopolistów. Dyrektor związku Zbigniew Malisz wspomina o poprawce, którą podsunęło sejmowej komisji gospodarki Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych (PTEZ). Komisja zdecyduje, czy zarekomenduje ją sejmowi.

Gdyby przewidywana moc cieplna nowego budynku wynosiła co najmniej 50 kW, a obiekt byłby stawiany w zasięgu sieci ciepłowniczej, to inwestor musiałby się do niej podłączyć. W innym wypadku nie dostałby pozwolenia na budowę.

Ekspert PTEZ Włodzimierz Kędziora uspokaja, że głównie chodzi to o promowanie odnawialnych źródeł energii i o poprawę efektywności energetycznej budynków. Dostawca ciepła musiałby wykazać, że 75 proc. wyprodukowanej energii pochodzi z odnawialnych źródeł (np. z biomasy czy biogazu), kogeneracji (to jednoczesne wytwarzanie prądu i ciepła) lub jako odpad z instalacji przemysłowych. Ponadto inwestor mógłby zbudować własne ogrzewanie, o ile skorzystałby z odnawialnych źródeł energii, np. zainstalował w swoim domu pompę cieplną (urządzenie mogące czerpać energię z ziemi, powietrza lub wód gruntowych).

Aby mieć konwencjonalną kotłownię, np. na gaz, trzeba byłoby udowodnić, że zapewnia ona większą efektywność energetyczną niż sieć miejska tzn. należałoby uzyskać specjalny certyfikat "akredytowanej jednostki".

Poseł Tomasz Nowak - szef podkomisji rozpatrującej projekt ustawy o efektywności energetycznej - nie podziela obaw deweloperów. Przypomina, że Unia Europejska przede wszystkim wymaga od nas zmniejszenia zużycia energii.

Marek Poddany powiedział - „Diabeł tkwi w szczegółach. Np. co ma być miernikiem efektywności energetycznej, czy uwzględnione będą koszty przyłączenia do sieci i późniejsze koszty eksploatacji?”. Zbigniew Malisz obawia się, że ciepłownicy chcą pozbawić inwestorów swobody wyboru sposobu ogrzewania domów.

Do propozycji PTEZ z rezerwą odnosi się również Dariusz Koc, ekspert ds. efektywności energetycznej w Krajowej Agencji Poszanowania Energii. „Państwo powinno wspierać odnawialne źródła energii, ale nie za pomocą tego typu obowiązku. Promocja powinna powodować, że takie ciepło stanie się konkurencyjne cenowo. W przeciwnym razie będzie tak jak zawsze, czyli wytwórca bez skrupułów przerzuci nie zawsze racjonalnie ponoszone koszty na konsumentów”

(pl)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
wyborcza.biz
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także