Biogazownia w każdej gminie

Biogazownia w każdej gminie

W ramach programu ‘Innowacyjna energetyka - rolnictwo energetyczne’ powstanie w Polsce w przeciągu najbliższych 12 lat 2,5 tysiąca zakładów przetwarzających odpady na energię – podaje Rzeczpospolita.

Program przygotowywany jest wspólnie przez Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Rolnictwa oraz cztery organizacje pozarządowe ze Stowarzyszeniem Energii Odnawialnej na czele. Przewiduje on, że do 2020 roku w każdej gminie powstanie co najmniej jedna biogazownia przetwarzająca odpady oraz kiszonki roślinne na energię.

„Wykorzystanie biomasy w małych, wydajnych jednostkach pozwoli, na uzyskanie łącznej mocy rzędu 3 tysięcy megawatów.” - powiedział Zbigniew Kamieński, dyrektor Departamentu Energetyki w Ministerstwie Gospodarki.

Inicjatorami projektu są właśnie organizacje pozarządowe, które złożyły go w lipcu na ręce ministra gospodarki. Ministerstwo pracuje obecnie nad poprawkami. Szacowany koszt całej inwestycji wynosi 35 do 42 miliardów złotych, gdyż koszt pozyskania jednego megawata energii z biogazowi jest dwukrotnie wyższy niż w przypadku farm wiatrowych.

Zagorzałym zwolennikiem budowy biogazowi jest obecny minister rolnictwa, Marek Sawicki, który wierzy, że budowa sieci małych lokalnych elektrowni na biomasę pomoże ożywić ubogie tereny wiejski. Przekonuje on, że choć koszt takiej inwestycji jest ogromny, to można liczyć na to, że w dużej części zostanie ona zrealizowana za pieniądze Unii Europejskiej.

Stowarzyszenie Energii Odnawialnej szacuje, że do uprawy biomasy wykorzystać będzie można nawet jedną trzecią terenów traktowanych dziś jako nieużytki. Powstanie w każdej gminie co najmniej jednej biogazowi, to również dodatkowe 80 do 100 tysięcy miejsc pracy.

(lk)