Kraków bliżej zakazu palenia węglem

Czy węgiel zniknie z krakowskich domów?

Krakowscy radni miejscy popierają pomysł wprowadzenia zakazu palenia węglem w piecach na terenie miasta. Zakaz taki może jednak wprowadzić tylko samorząd województwa.

W Krakowie coraz częściej i głośniej mówi się o wprowadzeniu zakazu palenia węglem w domowych piecach i kotłowniach. Rada Miasta przyjęła niedawno uchwałę w sprawie "kierunków działania dla prezydenta w celu poprawy stanu powietrza w Krakowie". Wśród proponowanych działań są m. in. ograniczenia ruchu samochodowego w centrum Krakowa, budowy sieci parkingów park&ride na obrzeżach miasta, rozszerzenia liczby stacji monitorujących zanieczyszczenie powietrza oraz zabronienie palenia w piecach i kotłowniach domowych węglem. Zakaz miałby obowiązywać już od stycznia, a Krakowianie mieliby 5 lat na dostosowanie się do zakazu. Przepisy zabraniające spalania węgla może jednak wprowadzić tylko małopolski sejmik wojewódzki.

Pieniądze na postulowane działania mają pochodzić z funduszy Unii Europejskiej. Do 2017 r. na działania poprawiające jakość powietrza w Krakowie miano by przeznaczyć 300 mln zł. Program przewiduje również dopłaty dla osób najuboższych, które zdecydują się zmienić sposób ogrzewania na bardziej ekologiczny.

Pomysł zakazu spalania paliw stałych w domowych piecach popiera inicjatywa społeczna Krakowski Alarm Smogowy (KAS). - Najbardziej optymalnym wariantem ze względu na efekt ekologiczny jest całkowity zakaz stosowania paliw stałych. Obniżenie w tak znaczący sposób emisji zarówno pyłu PM10, jak i benzo(a)pirenupraktycznie eliminowałoby problem złej jakości powietrza w Krakowie - przytacza KAS wyniki analizy przeprowadzonej dla małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Według wyliczeń krakowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, ogrzewanie domów piecami węglowymi przez 30 tys. mieszkańców, powoduje wyemitowanie 762 ton pyłów rocznie. Trafiają one do atmosfery i zanieczyszczają powietrze, którym oddychają Krakowianie. Począwszy od lat 90-tych, zlikwidowano w Krakowie ponad 19 tysięcy palenisk i ponad 320 kotłowni węglowych. Okazuje się jednak, że to wciąż za mało. Z danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w zeszłym roku "(...) w okresie od 1 stycznia do 31 października 2012 roku wielokrotnie wystąpiło w województwie małopolskim przekroczenie dopuszczalnego poziomu pyłu zawieszonego PM10. Dobowa wartość dopuszczalna (50 μg/m3) była przekroczona powyżej dopuszczalnej częstości wynoszącej 35 dni w roku kalendarzowym na terenie Aglomeracji Krakowskiej, (...)".

(Bar)